Związek na odległość jest często koniecznością, przynajnmniej na jakiś czas.
Tego typu relacja może być jednak problematyczna – nic nie zastąpi codziennego kontaktu. Jak przetrwać związek na odległość i nie zwariowa? W tym artykule się nad tym zastanowimy.
Jedną z rzeczy, które zabijają związki na odległość, jest ciągła niepewność wszystkiego. Te górne pytania mogą zdominować nasze myślenie. Niepewność sprawi, że będziesz się zastanawiać: „Czy to wszystko jest tego warte?”. „Czy ona nadal czuje do mnie to samo, co wcześniej? „Czy on potajemnie spotyka się z innymi dziewczynami bez mojej wiedzy? „Czy ja się z tym wszystkim oszukuję? Może jesteśmy dla siebie okropni, a ja o tym nie wiem?”.
Bardzo ważną kwestią, jeśli chodzi o związki na odległość są kwestie łóżkowe. Przydadzą się zapewne sztuczne penisy, akcesoria BDSM oraz dildo z przyssawką.
Im dłużej jesteście osobno, tym bardziej te wątpliwości mogą przerodzić się w uzasadnione kryzysy egzystencjalne.
Dlatego właśnie, aby związek na odległość funkcjonował, trzeba zawsze ustalić jakąś datę, na którą oboje czekacie z niecierpliwością. Zazwyczaj będzie to następny raz, kiedy będziecie mogli się zobaczyć. Ale mogą to być też inne ważne momenty w życiu – złożenie podania o pracę w mieście drugiej osoby, obejrzenie mieszkań, w których oboje bylibyście szczęśliwi, wspólne wakacje.
Związek na odegłość – na czym się skupić?
Im bardziej przestaniecie cieszyć się z jakiegoś przełomowego momentu, tym trudniej będzie wam utrzymać ten sam entuzjazm i optymizm wobec siebie nawzajem.2 Jedna rzecz, która jest prawdą we wszystkich związkach, to fakt, że jeśli się nie rozwijają, to umierają. Rozwój jest jeszcze bardziej istotny w związku na odległość. Musi istnieć jakiś cel, do którego wspólnie zmierzacie. Musicie mieć jakąś sprawę, która was jednoczy przez cały czas. Na horyzoncie musi być jakaś zbieżna trajektoria. W przeciwnym razie nieuchronnie będziecie się od siebie oddalać.
Co zrobić, gdy pojawią się problemy?
Z psychologicznego punktu widzenia zabawna rzecz dzieje się z ludźmi, gdy jesteśmy od siebie oddzieleni: Nie jesteśmy w stanie zobaczyć siebie takimi, jakimi jesteśmy naprawdę.
Kiedy jesteśmy od siebie odseparowani lub mamy ograniczony kontakt z daną osobą lub wydarzeniem, zaczynamy przyjmować różnego rodzaju założenia i osądy, które często są przesadzone lub całkowicie błędne.
W innych przypadkach ludzie stają się nadmiernie krytyczni i neurotyczni do tego stopnia, że każda drobnostka, która pójdzie nie tak, może oznaczać koniec związku. Jeśli więc zabraknie prądu, a partner nie odbierze wieczornej rozmowy przez Skype’a – to koniec, związek się skończył, on wreszcie o mnie zapomniał.
Niektórzy idą w przeciwnym kierunku i zaczynają idealizować swojego partnera jako idealnego. W końcu, jeśli partner nie stoi przed tobą przez cały dzień, łatwo jest zapomnieć o tych wszystkich małych, uciążliwych elementach jego osobowości, które tak naprawdę ci przeszkadzają. Dobrze jest sobie wyobrazić, że istnieje dla ciebie idealna osoba – „ta jedyna” – i że tylko te cholerne okoliczności logistyczne was rozdzielają.