La Casa De Papel, czyli Dom z Papieru to hiszpański serial, który szturmem zdobył fanów na całym świecie. Produkcja Netflixa, w której oglądamy perypetie grupy gangsterów, pochłania od pierwszego odcinka. Mamy tu do czynienia z genialnym planem napadu na mennicę hiszpańską, opracowanym przez niezwykle analityczny umysł tak zwanego Profesora.
To on wyreżyserował napad, który nie tylko pozwoli grupie stać się bogatymi, ale również zrobi z nich bohaterów narodowych, którzy walczą z niesprawiedliwym systemem. W grupie znajdują się znani złodzieje i hochsztaplerzy, ekspert od systemów antywłamaniowych i alarmów, genialna fałszerka i inni. Każdy z nich został zwerbowany przez Profesora i dla bezpieczeństwa ogółu przyjmuje nazwę jakiegoś miasta, która od teraz będzie funkcjonowała jako jego imię. Mamy więc Berlina, Tokio, Nairobi, Oslo, Helsinki, Moskwę i Denvera, którzy miesiącami przygotowywali się do skoku swojego życia. Każdy etap napadu jest dokładnie zaplanowany i zawiera serię planów B, C i D, na wypadek porażki. Charakterystyczne stroje gangsterów, czerwone kombinezony i przerysowane maski z twarzą Salvadora Dalego, stały się nagle hitem w całej Europie. Wszystko dlatego, że bohaterowie serialu w gruncie rzeczy należą do dobrych ludzi. Ich plan polega na tym, by podczas pobytu w mennicy nie kraść, ale za to wydrukować własne pieniądze z oryginalnymi numerami seryjnymi.
Nie mają również żadnych zahamowań, by pomagać biedniejszym i wkupić się w łaski społeczeństwa. Nie po raz pierwszy w historii kinematografii potencjalnie złe charaktery stają się buntownikami przeciwko systemowi, którzy niczym Robin Hood zabierają tam, gdzie jest nadmiar, a oddają tam, gdzie ludzie żyją w niedostatku.