Od jakiegoś czasu wyraźnie widać, że Netflix stara się tworzyć swoje własne produkcje, często oparte na znanych z innych serialów czy filmów motywach. Inspiracja nie jest niczym złym, ale ktoś może się zastanowić, dlaczego w takim razie nie wprowadzić na platformę tych znanych i lubianych produkcji. Wydaje się, że Netflix doskonale wie, co robi i stawia na konsekwentne rozwijanie swojej marki, jednocześnie tworzą ekskluzywne tytuły.
Tworzenie produkcji dostępnych tylko w jednym miejscu
Produkcje Netflixa nie trafiają do kin ani na żadną inną platformę gromadzącą filmowe emocje. To oznacza, że osoba zainteresowana konkretnym tytułem musi wykupić miesięczny abonament i dopiero wtedy uzyskać dostęp do produkcji. To genialne podejście, szczególnie że Netflix reklamuje się na największych mediach społecznościowych i tym samym cały czas pobudza zainteresowanie widzów. Abonament nie jest aż taki drogi, mimo że ostatnio serwis zdecydował się zmienić swój cennik. W ten sposób przekonuje osoby, które jeszcze się na to nie zdecydowały, żeby wykupiły dla siebie miesięczną subskrypcję.
Rozbudowywanie marki i rozpoznawalności
Stawianie na coraz więcej swoich tytułów znacznie wpływa na rozpoznawalność serwisu. Chociaż większość filmów i seriali Netflixa nie spotyka się z ciepłym przyjęciem krytyków, to fani często są zachwyceni. Im więcej osób mówi o danej produkcji, tym mocniej ludzie z zewnątrz chcą się z nią zapoznać. Netflix przez długie lata był kojarzony głównie jako platforma zbierająca różne produkcje, a teraz coraz mocniej kreuje swój wizerunek producenta. Im więcej popularnych tytułów wypuści, tym mocniej zacznie się liczyć na tym rynku. To dla nich bardzo ważne, bo otworzy im nowe możliwości finansowe i większą rozpoznawalność.
Oszczędzanie na drogich licencjach
Licencje nie są tanie, szczególnie w przypadku hitów kinowych, takich jak Liga Sprawiedliwych albo produkcje Marvela. Pojawiają się one na Netflixie od czasu do czasu, ale bardzo szybko z niego znikają, czego przyczyną mogą być koszty. Platforma nie przyciąga do siebie za ich pomocą nowych użytkowników, to raczej inwestycja w to, aby utrzymać przy sobie tych, którzy już wykupili abonament, ale nie mają co oglądać. Jeśli Netflix w pełni zastąpi je swoimi produkcjami, będzie miał więcej bezpłatnych tytułów do swojej biblioteki. Nawet jeśli nie będą one dobre, cały czas utrzymają z nimi stałych zainteresowanych klientów.
Trzeba przyznać, że wychodzi im to bardzo dobrze. Wiele hitów serialowych ostatnich lat to zasługa Netflixa…